Andrzej Truty

Mówi się, że nigdy nie jest za późno na to, aby się uczyć lub aby coś zobaczyć, ale nawiązując do dzisiejszego Solenizanta, aż chce się powiedzieć, że nigdy nie jest za późno, aby zagrać w Podhalu 🏒.
Dziś wspominamy Andrzeja Truty pseudonim ,,Purlik” – obrońcę. Wychowanek Podhala, urodzony 11 listopada 1963 roku w Zakopanem. Grę w hokeja rozpoczął w Nowym Targu 🏒, w wieku 13 lat, namówiony przez sąsiada Zbigniewa Behounka 🤝.
Jednakże, pomimo obecności na treningach z drużyną seniorską, nie dostał szansy na regularną grę. Kiedy więc otrzymał propozycję z Jastrzębia, zdecydował z niej skorzystać, kierując się też pragmatyzmem, gdyż mógł tym samym odbyć służbę wojskową w kopalni.
Po krótkim okresie gry w drużynie Naprzód Janów 🏒, ponownie zasilił szeregi Jastrzębia, gdzie doskonalił swoje umiejętności, choć wciąż traktował hokej z pewnym dystansem.
Przed sezonem 1992/1993 Tadeusz Watychowicz sprowadził go do macierzystego klubu, gdzie w końcu udało mu się zadebiutować w seniorskiej drużynie, w wieku 30 lat.
Dzięki opanowaniu i ogólnemu spokojowi, jak również trafnej ocenie sytuacji, stał się czołowym obrońcą w drużynie Ewalda Grabowskiego 👏. Odwaga 💪 i góralski charakter w starciu z rywalami doprowadziły go do 4 tytułów mistrza Polski 🥇 z podhalańskim klubem, w latach 1993, 1994, 1995 i 1996 📅.
W polskiej lidze hokeja rozegrał 13 sezonów, gdzie wystąpił w 432 meczach i strzelił 33 gole. Asystował przy 78 golach 🥅.
Jako defensor reprezentacji Polski 🇵🇱 występował 33 razy i strzelił 5 goli dla kraju 🏒. W latach 1993 i 1994 brał udział w turniejach o mistrzostwo globu 🌎.
Po odejściu z Podhala, do roku 1999, swoją karierę kontynuował w sanockim klubie 🏒. Zmarł 20 lutego 2020 roku 🕯️ w Sztumie. Został pochowany 27 lutego 2020 roku w Malborku 🕊️.
Źródło: hokej.net, S. Leśniowski