
Czy wiedza i wnikliwość dotycząca gry w hokeja
może być przydatna zawodnikowi, którego najważniejszym zadaniem jest umieścić krążek w bramce przeciwnika? 
Odpowiedź na to pytanie możemy uzyskać, obserwując rozwój kariery (zwłaszcza strzeleckiej) naszego dzisiejszego Solenizanta 
– Jacka Kubowicza, urodzonego 6 listopada 1967 roku w Nowym Targu, pseudonim „Gibon” – napastnik.
Wychowanek Podhala, jednak w macierzystym klubie w drużynie seniorskiej pojawił się dopiero w 1989 roku – i już został
. Wcześniej, z powodu odbycia służby wojskowej, trafił do Polonii Bydgoszcz, a następnie do Torunia.
Poza tym, że był ulubieńcem kibiców
, był również bardzo lubiany przez dziennikarzy, z którymi zawsze potrafił rozmawiać nie tylko rzeczowo, ale i życzliwie
.
Często zdarzało mu się w zabawny sposób komentować wydarzenia z tafli
. Paradoksalnie, jego wrodzona skromność nie pozwalała mu brylować na pierwszych stronach gazet
.
Czterokrotny zdobywca tytułu mistrza Polski
z Podhalem Nowy Targ – w latach 1994, 1995, 1996 i 1997. Dodatkowo, w sezonie 93/94 został najwyżej sklasyfikowany w kategorii strzelców w drużynie – 27 goli.
W polskiej lidze hokejowej rozegrał 11 sezonów, co przełożyło się na 389 meczów i 140 zdobytych goli
. W tym czasie asystował też przy 121 golach
.
Po zakończeniu kariery został zawodnikiem drużyny TS Old Boys Podhale, z którą zdobywał kolejne tytuły Mistrzostw Polski
.
Ma na swoim koncie również rozstrzyganie hokejowych sporów jako sędzia hokejowy.
Przez krótki epizod był również trenerem i kierownikiem drużyny z Podhala. Do dziś chętnie służy swoją wiedzą i zdobytym doświadczeniem w roli eksperta.
W imieniu Stowarzyszenia Dalejpodhale i społeczności Kibiców 

pragniemy złożyć najserdeczniejsze życzenia urodzinowe
.
Zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności! 
Niech zdobyte latami doświadczenie i wiedza procentują każdego dnia
oraz niech nigdy nie zabraknie pasji, która przynosi sens i satysfakcję
.
